W I D O K Ó W K I
Odkrytą kartkę pocztową dla przesyłania prywatnych wiadomości zaproponował w 1865 r niemiecki pocztmistrz Heinrich Stephan. Pomysł był na swój sposób rewolucyjny, bo w założeniu łamał zasadę tajemnicy korespondencji. Dlatego niemiecka poczta dopiero w 1870 r. zgodziła się na przyjmowanie tego typu przesyłek. W międzyczasie z inicjatywy Emanuela Herrmanna już w 1869 r przesyłkę kart pocztowych zainicjowała poczta austriacka. Za nią poszły inne i do 1890 r ta forma korespondencji przyjęła się na całym świecie.
Pierwsze pocztówki, są i takie do dzisiaj, nie były ilustrowane - jedna strona służyła do zapisania adresu, druga korespondencji, szybko jednak na niej zaczął się pojawiać mały obrazek, który z czasem zajął całą powierzchnię, korespondencję „wypychając” na stronę adresową.
Wydawcą kart pocztowych mógł być każdy, pierwszymi byli na ogół hotelarze i restauratorzy, którzy uznali je za bardzo skuteczną formę reklamy, tym bardziej, że pocztówka, atrakcyjna i taryfowo tańsza od tradycyjnego listu, stała się popularna wśród turystów. Dlatego zamieszczane ilustracje przedstawiały najciekawsze dla danego miasta czy okolicy obiekty. Owe obrazki początkowo wykonywane metodą litografii, często kolorowej, na przełomie XIX i XX wieku zastąpiono drukiem ; w latach dwudziestych upowszechniają się widokówki fotograficzne.
W i d o k ó w k i - bo taka nazwa, zresztą po ogłoszonym konkursie, przyjęła się w Polsce dla określenia pocztówki przedstawiającej jakiś konkretny widok. O doborze owych widoków decydowały nie tylko walory estetyczne, często chodziło o propagowanie wartości ideowych, patriotycznych - co w przypadku krajów, jak nasz, pod obcym panowaniem miało znaczenie istotne. Prezentowano więc różne „przeszłości ołtarze” – powody narodowej dumy, ale karta pocztowa rzadziej skłaniała się do patosu, bliższa jej była zwyczajna codzienność - by się odwołać do własnego podwórka - najstarsze widokówki z Limanowszczyzny ukazują również przysłowiową galicyjską biedę.
Pocztówka była demokratyczna - w Limanowej przed powstaniem sowlińskiej rafinerii i obecnego kościoła niewiele czym można się było na zdjęciach „wychwalać” przed światem, ukazywano jednak to, co było. Ciekawe, że przed 1939 r swe kartki miały nawet najmniejsze i leżące na uboczu wioski. Niektóre z nich po 45 r musiały kilka dziesięcioleci czekać na ponowną edycję swego wizerunku.
A ile lat sobie liczą owe najdawniejsze limanowskie kartki? Z dokładnym określeniem jest ta trudność, że rzadko zamieszczano na nich rok wydania. Jeśli były w obiegu, można na nich znaleźć datę wysyłki, zwykle późniejszą od daty powstania, ale nie tak bardzo. Dane wskazują, że te najstarsze z Limanowej i okolicy, pochodzą z przełomu wieków XIX i XX. Są dokumentem epoki, choć sporadycznie trafiały się z powodów emocjonalnych do przesady „upiększane”.
Z bogatego wyboru chcemy zaprezentować widokówki najstarsze i najciekawsze, a także ciekawostki czy wręcz osobliwości z nimi związane, bo bywają one źródłem wiedzy w bardzo różnych dziedzinach. Będziemy to czynić stopniowo w trakcie pracy nad stroną.
Zb. Sułkowski
GALERIE WIDOKÓWEK I ZDJĘĆ: