PASMO ŚWIDOWCA: Dzień1: Jasinia - Turbaza "Drahobrat" (samochodami terenowymi) - Bliźnica (1881 m); Dzień2: Bliźnica (1881 m) - Stih (1707 m) - Tatulska (1774 m) - Todiaska (1761 m) - Trojaska (1702 m) - Tataruka (1707 m) - Przełęcz Okole; GORGANY (Pasmo Połoniny Czarnej): Dzień3: Przeł. Okole - Bratkowska (1788 m) - Ruska (1677 m); Dzień4: Ruska - Czarna Kleva (Steryszora) (1719 m) - Czarny Groń (1466 m) - Czarna Cisa - Jasinia

Index 1 Index 2 Index 3 Index 4 of 4

... i suszymy namiot. Przy źródle Cisy. Widok ze szczytu Bratkowskiej (1792 m) w kierunku Chomiaka, Syniaka i Doboszanki. Skałki pod szczytem Bratkowskiej. Widok w kierunku Świdowca. Wędrujemy grzbietem Połoniny Czarnej zostawiając w tyle Bratkowską. Widok z grzbietu Połoniny Czarnej. Od lewej: Czarna Kleva (Steryszora) (1719 m), w głębi Czarnochora, bliżej Świdowiec, panoramę zamyka Bratkowska (1792 m). Obóz rozbijamy pod Ruską (1612 m) Gotowanie, suszenie butów, słowem krzątanina obozowa. Przy namiocie. Rano jeszcze tylko herbata i ruszamy dalej. Walka! Wędrowanie bez ścieżki przez kosówkę jest niezmiernie uciążliwe. Radość - to już koniec kosówki. Odpoczynek ze Świdowcem w tle. Świdowiec. Cały grzbiet przeszliśmy zaledwie dwa dni temu. Obiad Lepiej iść po śniegu, niż w kosówce. Pod szczytem Czarnej Klevy. Agnieszka dochodzi do szczytu Czarnej Klewy. Z tyłu Bratkowska. Sielanka na szczycie Czarnej Klevy. I znowu krokusy! Leszek i Świdowiec. Howerla i Pietros - to już Czarnohora. Krokusy