Wycieczka na Łyżkę (803 m)
Trzecia
tego roku wycieczka na Łyżkę członków Dyskusyjnego Klubu Rowerowego z Limanowej – góra
ta, łatwo dostępna, oferująca piękne długie trasy zjazdowe staje się
powoli rowerowym Kasprowym.Wyjechaliśmy z Limanowej o 13.30. Z uwagi na brak czasu (dziecko
zostało z ciociami) wybraliśmy najszybszy dojazd pod Łyżkę – tj. asfaltem
przez Starą Wieś Wolę, Majerz pod Golcowem, Siekierczynę. W Siekierczynie
odbija od głównej drogi w lewo asfaltowa dróżka w stronę doliny Słomki i
Kaniny, podprowadzająca pod samą kopułę szczytową Łyżki. Spotykamy tu
szlak zielony, którym da się wyjechać aż do ostatniej zagrody pod lasem
(ciekawy widok na kościół w Siekierczynie na tle Mogielicy, Ćwilina i Łopienia
oraz na Tatry Wysokie).
Od kraju lasu na szczyt Łyżki już blisko - najwyżej 15 minut pchania, dla
zawziętych odcinki
z możliwością jazdy. Po krótkim postoju na szczycie (15.10-15.15) ruszyliśmy
na dół szlakiem czarnym do Przyszowej . Sprowadza on w rejon dworu w
Przyszowej długim na ok. 3 km wschodnim ramieniem Łyżki, pod koniec asfalt.
Bardzo przyjemna jazda, 3 km w pół godziny na rowerze to może nie rekord świata,
ale przystawaliśmy, oglądali osuwiska, robili zdjęcia itd.
Od dworu w Przyszowej (remontowanego przynajmniej od czerwca tego roku)
pojechaliśmy tzw. „drogą papieską” (droga ponoć zmodernizowana w 1999 r.
w związku z wizytą Papieża) przez centrum Przyszowej i dalej doliną Słomki.
Na skrzyżowaniu (koło posesyi niejakiego Rybarskiego - ze stawkiem) pojechaliśmy
w dotychczasowym kierunku - do Siekierczyny. Złożyliśmy wizytę Państwu
Hutkom (rodzina rodziny), spożyliśmy tu pożywne kotlety z indyka.
Pobyt nasz u Hutków trwał od 16.20 do 17.35. Pokrzepieni kotletami i herbatą,
co sił pognaliśmy do Limanowej. Na Starej Wsi Woli powitał nas widok na piękny
zachód słońca nad Mogielicą. Założyliśmy lampki i ok.18.10, już po
ciemku, osiągnęliśmy Limanową.
Kilometraż (pomiar NRD-owskim krzywomierzem): 0 km Limanowa – 4
km Majerz pod Golcowem – 6,5 km Siekierczyna - 9 km Łyżka –12 km dwór w
Przyszowej – 23 km Limanowa.
Tekst B. Sułkowski